czwartek, 11 czerwca 2015

Eksplikacja myśli #1 I'm calling you

Cześć. 

Tak sobie siedzę, słucham muzyki, i nagle nachodzi mnie myśl - napiszę posta. Tylko o czym? Ostatnia notka była niezwykle interesująca - chociaż myślę, że pisanie o szpinakowym cieście i 4 z fizyki jest mało... ciekawe. Więc czas na małą zmianę. Nie będzie "życie na krawędzi", tylko "Eksplikacja myśli". Będę pisała po prostu o wszystkim - przemyśleniach, o tym, co robię (nie wliczając jedzenia i szkoły). 
   Nie wiem czy wiecie, ale bardzo lubię wymyślać coś oryginalnego, dziwnego.. Niektórzy dowiedzieli się o tym poprzez poznanie mojej nazwy emaila - gilraenfaelivrin. Kto normalny daje na nazwę emaila "Gilaren Faelivrin"? Cholera, właśnie przyznałam, że jestem nienormalna. Ale czy to moja wina, że chciałam wybrać sobie imię elfickie? Ej, dobra, to zaczyna być mega dziwne. Koniec tematu.
     Dzisiaj chciałabym napisać coś o muzyce. Nie wiem czy o tym wspominałam, ale moim ulubionym gatunkiem jest rock. Papa Roach, Guns n' Roses, Red Hot Chilli Pepers, Fall out Boy. To oni poprawiają mi nastrój, pomagają zapomnieć o problemach. Przyznam się bez bicia, że nie słucham tylko tych czterech zespołów. Oprócz rocka, ubóstwiam starą, dobrą muzykę, m.in Lenny Kravitz, Bon Jovi. Lubię także Linkin Park, System of a Down... Dużo tego jest. Dodam jeszcze, że na mojej playliście znajdują się też kawałki popowe. Ale i tak głównie przeważa rock i stara muzyka. 
    Od wczoraj jestem zakochana w piosence:
"Jevetta Steele - Calling You"
Na początku jej nie lubiłam. Wydawała się zbyt wolna i za cicha. Co nie oznaczało, że kompletnie mi się nie podobała, ponieważ na początku słuchałam cover Doroty Osińskiej. Ale kiedy ponownie usłyszałam głos Jevetty, nie mogłam przestać słuchać jej piosenki. Najbardziej zauroczyło mnie właśnie to, czego na początku nie mogłam znieść. Calling you to kawałek spokojny, cichy, skłaniający do refleksji. 
Jeśli chce się zrozumieć tekst, najlepszym sposobem będzie obejrzenie filmu "Bagdad Cafe". Być może pojawi się jego recenzja, ale nie jestem pewna. Tak czy owak uważam, że Jevetta zaśpiewała fenomenalnie. Pewnie długo nie przestanę jej słuchać. 

Czwartkowy cytat: ,, Dwóch półgłówków głowy nie czyni".
Piosenka: Pomyślałam, że danie piosenki Jevetty będzie zbyt przewidywalne, dlatego postanowiłam dać jeden z moich ulubionych zespołów- Papa Roach - Devil

Na razie!



1 komentarz: